poniedziałek, 4 października 2010
kolorowanki ciąg dalszy...
A tu takie "zamówienie" dla mojego kochanego. Wyleżało się, wyczekało, ale w końcu jest! szerokość A3. Tylko papier miałam niefajny, bo się troszkę pofalował od wody z akwareli. No ale co tam, w końcu to "na wodzie" ;p
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudne akwarele, poprzednie także bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńA ja kiedy doczekam się krowokura i kotomysza?
OdpowiedzUsuńSkładam publiczne zamówienie, żeby nie było odwlekania )))))