Twórcze wspomnienie z podróży poślubnej... przystanek Toruń :)

mazidła pospolite zakręcone po mojemu

Ahoj!

Oto moje małe dzieła sztuki baaaaardzo współczesnej, niebanalnie zakręconej. Każde inne - tylko patrzeć (no, ewentualnie - kupować! ;p ) 

Już się pocę nad kolejnym... 

no to tak:

"Baletnice" - można kupić TUTAJJJJ

Tak mnie jakoś... nawiedziły - właściwie odkąd wprowadziłam się do nowego mieszkanka. To chyba urok starej kamienicy ( a uwielbiam takie od zawsze! ) tak na mnie zadziałał inspirująco.

Oto i one:

A tutaj poniżej przedstawiam wam "Martę".

A dlaczego tak się nazywa? Spokojnie - to nie jest portret :) - po prostu dużo myślałam o mojej znajomej, kiedy go tworzyłam - i nawet nie wiedziałam że o niej myślę! Gdy zdałam sobie sprawę, że wcale nie wiem co od kilku lat się z nią dzieje i po co w ogóle zawracam sobie tym głowę... obraz już był. Tyle.

Teraz ktoś może ową "Martę" przygarnąć Z TEJ WŁAŚNIE STRONY :)

A prezentuje się tak: 

I jak? Może kto co powie, co o tych mazidłach sądzi, hmmm? Będzie mi strrraaaaasznie przyjemnie :D

sen architekta

Kiedyś pewien ktoś na mnie nakrzyczał, że jako artysta nie powinnam nikomu mówić o co mi chodziło w danej pracy, ani jaki nosi ona według mnie tytuł, gdyż odbiorca sam ma sobie obraz zinterpretować, bez sugestii. No ale cóż - ja jestem uparta - tytuł wymyślony przeze mnie znacie z nagłówka posta, ale jeśli chodzi o "odbiór osobisty" - proszę sobie odbierać, interpretować, przyswajać itp na swój indywidualny, niepowtarzalny sposób i... krytykować, krytykować! ;)

Płótno 80x100cm, szpachla+akryl, werniks matowy.

Aha, obraz do 4 września wystawiłam TUTAJ NA ALLEGRO :D

fragmenty w powiększeniu:

qnik na biegunach i ześwirowany kotek

Konik z ramą ma wymiary 28 x 28 cm. Farby akrylowe pędzlem po sklejce, werniks matowy.

A ramka... z odzysku - odnowiony staroć jarmarkowy :D

  

A kotek coś poświrował - z ramą ma wymiar 20 x 30 cm. Też sklejka, też akryl, werniks matowy. I kolorystyka też podobna, a nawet i ramka z tego samego jarmarku odnowiona (ale tak żeby bez przesady - miała wyglądać na starą).

Fajnie wyglądają obrazki jeden nad drugim :)

Choć zdjęcia nie oddają realnych kolorów - musiałam je zrobić telefonem, bo jak na złość ani jednej baterii do aparatu w domu nie mam :( 

Mam nadzieję, że wkrótce obrazki można będzie obejrzeć (i kupić) w pewnej galerii w Dąbrowie Górniczej :) 

"Nimfa Leśna"

Cóż się będę rozpisywać...

Obraz akrylowy (+ werniks matowy) na podobraziu płóciennym 20x60cm można kupić tutaj :)

Jedyny obraz, który jest skończony i mam go w domu. Wykonany na uczelni daaaaawno temu, nazwany przez prowadzącą "rembrandtowską grą światła". Ja tam widzę słoik, ale takie porównanie mi pasuje ;)