No i odnawiłam szafkę z odzysku. Wyszło tak:
Potraktowałam ją eksperymentalnie - w końcu miała iść do spalenia, a teraz przynajmniej jeszcze nam posłuży :)
No ale błędów zrobiłam mnóstwo - następnym razem ich nie powtórzę, a czeka jeszcze stary stół, który będzie toaletką, lustro, i jeszcze troszkę staroci :D
Kurka wodna... rób Ty większe zdjęcia, bo ja całkowicie oślepnę.
OdpowiedzUsuń